środa, 2 kwietnia 2014

NIEBIESKI



Barwa autyzmu.
Kolor oczu Lolka.
To się wpisał w ten dzień, mały spryciarz.

Ja dołożyłam.
Niebieskie gumki.
Dwie, bo kucyki muszą być dwa.
Zawsze.
Bluzka - niebieska.
Ciemniejsza niż gumki.
Dżinsy. Klasyka. Niebieska.
Portki do spanachania w przedszkolu - z niebieskimi wstawkami.
Coby pasowało.

Dobrze się spisałam?

Nie wiem.
Nie wiedziałam, że się spisuję.
Tak ubrałam, bo tak ręką na oślep wczesnym rankiem trafiłam w komodzie.
W ten ciuch jeden i drugi.
Dżinsy, bo zimno.
Gumki, bo do bluzki.
Bluzka, bo do oczu.

I wyszło na niebiesko.
Tego dnia.

Zupełnie nieświadomie.
Że dziś jest ten dzień.
Dzień autyzmu.
Na wskroś niebieski.


W moim domu ten dzień nigdy się nie skończy.
Niezależnie od tego, jaki kolor będą miały skarpety Lolka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz