wtorek, 9 września 2014

OD PIĘCIU LAT MAM AUTYZM


1.

Popołudnie. Przedszkole. Szatnia.
- Narysowałem kolegów mamo!
- Rzeczywiście, trzymają się za ręce. Kto to?
- Krzyś. Z mojej grupy.
- A ten?
- Marek. Obok Piotruś. I jeszcze Adrian.
- Wszyscy z twojej grupy?
- Tak.
- Pięknie.

Wieczór. Dom. Kanapa.
- Pokaż mi jeszcze raz ten rysunek. Powiedz kogo narysowałeś?
- Chłopców.
- Z twojego przedszkola?
- Nie wiem.
- Mówiłeś, że z twojej grupy. Jak się nazywają?
- Nie wiem.
- Ten, o ten, jak ma na imię?
- Nie wiem. Nie pamiętam.

2.

Siedemnasta. Sklep. Dział z zabawkami.

- Chcę ten samochód. Kup mi mamo!
- Nie, wczoraj dostałeś nową zabawkę.
- Kup!
- Nie. Wczoraj kupiłam.
- Kup! Bo spalę ci dom albo cię uderzę!

3.

Środek dnia. Zajęcia grupowe. Przestronna sala. 

- Spójrz na tę dziewczynkę. Siedzi sama. Reszta dzieci z przeciwnej strony.
Kasi połamała kredkę. Wojtkowi zabrała samochód. Kopnęła Andrzeja.
Anetkę pociągnęła boleśnie za włosy.
Dlaczego dzieci nie chcą się z nią bawić?
- To ona nie chce się z nimi bawić.


Chłopiec.
Pięć lat.
Norma intelektualna.
Autyzm.
Wysokofunkcjonujący.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz