Nie zawsze manipulacje w kierunku uzyskania uznania w oczach innych idą we właściwym kierunku.
Należy się dobrze zastanowić przed podjęciem radykalnych kroków.
Wydawało mi się, że przemyślałam sprawę. Kwiatów nie przynosi już od dawna. Komplementów nie słyszę, mimo że ucho nad wyraz mocno nadstawiam i słuch wytężam. Charakterystycznego błysku w oku tęsknie wyglądam. Na próżno. Szukam winy w sobie. Analizuję. Zdania zgrabne w głowie układam. Koryguję bez końca, by nie usłyszeć tego, czego usłyszeć na pewno bym nie chciała. Po miesiącu wzbijam się na wyżyny intelektu
i pytam. Z grubej rury, a jakże, mężczyźni wolą jasne komunikaty.
Czy nie wolałbyś mieć przy boku kobiety z kształtnym silikonowym biustem, nogami
do nieba, tipsami do ziemi, obfitymi blond lokami i makijażem permanentnym?
Zastanawia się. Z tym makijażem permanentnym to pojechałam...
Otrzymuję odpowiedź. Z grubej rury, a jakże. Komunikat musi być klarowny,
żebym nie drążyła tematu przez następny tydzień.
No co ty? Zwariowałaś? Za bardzo byłbym zazdrosny!
Nie, nie staram się ratować sytuacji i trzepotać zalotnie rzęsami. Niejasne obawy posiadam, że usłyszę Coś ci do oka wpadło? Idź se przemyj.
Idę się zabić.Strzałem w kolano.
Majka jestem tu!! przeczytałam wszystkie 3 wpisy i jak zwykle wyłam ze śmiechu :) ubóstwiam Cię wiesz. Uwielbiam Cię czytać wiesz!! Cieszę się z tego bloga. Ba jestem w 7niebie!!
OdpowiedzUsuńZakładając bloga myslałam o Twoich 'namolnych' namowach:D Chciałaś, to masz:P
OdpowiedzUsuńno tak, nasze drugie połowy na prawdę bywają romantyczne :D czekamy na dalsze części opowiadań z życia wziętych / Ula
OdpowiedzUsuńPrzecież to czysta fantazja ;) A bujną posiadam :P
OdpowiedzUsuń