sobota, 13 lipca 2013

JAK MA NA IMIĘ LOLEK?


Wszystkie dzieci na placu zabaw wiedzą.
Mało tego.
Wszystkie dzieci potrafią imię Lolka wymówić.
Nawet te dużo młodsze.
Które umieją wypowiedzieć tylko imię Lolka.
Bo łatwe.
Łatwiejsze niż Martynka, Jagódka czy Krystian.

Wszystkie dzieci.
Prawie.

Bo Lolek nie umie.
Nie potrafi powiedzieć jak ma na imię.
Choć na imię reaguje.
Swoje.
Choć ma autyzm, a w autyzmie to takie oczywiste nie jest.

Lolek jak sama nazwa wskazuje jest dziewczynką.
Lolek oficjalnie nie jest Lolkiem.
Lolek, jakkolwiek absurdalnie to brzmi, ma na imię Pola.
Krótko, prosto, łatwo.
Do zapamiętania.
Do wymówienia.
Do wyartykułowania przez małe gardło.

Lolek ma gardło, małe gardło, tak jak inne dzieci.
Ale nie umie.
Chociaż się stara.
Choć stara się matka.
I uczy.
I powtarza.
Pola.
Pola.
Pola.
Masz na imię Pola.
A Lolek kiwa głową.
Że tak.
Że tak właśnie ma na imię.
A mama kiwa głową.
Z dezaprobatą.
Bo wie, że Lolek wie.
Ale chce, by Lolek to powiedział.
Pola.
Pola.
Pola.

I Lolek od kilku dni próbuje.
Paaa...
Brawo Lolek!
Paaa...baa...
Brawo razy trzy!
Paaa...piii...
No nie mogę Lolek, idziesz jak burza!

Dziś Lolek nie idzie jak burza.
Lolek pędzi jak tajfun.
Lolek wymawia swoje imię na swój specyficzny sposób.
Tak jak umie.
A stara się bardzo.
Zwłaszcza dziś.
Paaa... to już przeszłość.
Tak jak Paaa...baaa...

Dziś Lolek doszedł do wniosku,
że może postarać się bardziej.
Postarał się osiem razy z rzędu.
Bardzo się postarał.

Dziś Lolek doszedł do wniosku,
że ma na imię Piiii...paaa...
Pipa.
Osiem razy.
Pod rząd.

Seee...riooo.
Serio.

3 komentarze:

  1. Pipa to popularne ostatnio imię siostra księżniczki Kate je nosi :)
    Mama NIki

    OdpowiedzUsuń
  2. jeśli Lolek przez dłuższy czas będzie upierał się przy dość ekstrawaganckiej wersji swojego imienia, to pozostaje mi czekać na miłe spotkanie z nieznajomą staruszką, np. w sklepie, która zauroczona błękitnymi oczętami mej córki skieruje do niej pytanie: "jak masz na imię złotko?" ;)

    OdpowiedzUsuń