piątek, 19 lipca 2013
ZAJEBISTE WYMAGANIA
Można sobie chcieć.
No to chcę.
Chcę, żeby moja córka nażarła się kiełbachy z ogniska.
Do bólu brzucha.
Nie, nie takiej specjalnej, bez konserwantów,
bez dodatku wołowiny, bez tych wszystkich syfów.
Takiej zwykłej.
Zwyczajnej.
Chemicznej kiełbasy.
Z ogniska.
Z kija trzymanego cierpliwie nad ogniem.
Z musztardą.
W zielonym kolorze.
W zajebiście neonowym kolorze.
Chcę też, żeby moja córka
wróciła ze szkoły z rykiem.
By walnęła paszczą w poduszkę.
Bo Krzysiek.
Ten zajebisty Krzysiek popatrzył dziś raz na Karolinę.
A nie na moją córkę.
Chcę, by wywaliła mnie z pokoju.
By trzasnęła drzwiami.
I zaryła w poduszkę.
Z rykiem.
Chcę, by moja córka wróciła z wypiekami na twarzy
z wesołego miasteczka.
Gdzie nie była sama.
Tylko z Markiem.
Bo Krzysiek to przeszłość.
Niech się buja z Karoliną.
Ona była z Markiem.
I jedli popcorn z jednego pudełka.
Zajebiście kolorowego.
I było im niedobrze.
Gdy diabelski młyn się zatrzymał,
a oni spoglądali na świat z wysokości X piętra.
I chcę, żeby moja córka wykrzyczała mi w twarz,
że jestem okropna.
Bo nie chcę jej kupić kolejnej pary dżinsow.
Dziesiątej.
Bo Baśka ma jedenaście.
I żyje jej się lepiej.
I pragnę, by moja córka uśmiechnęła się pod nosem.
I zaśmiała cicho.
Z głośnym przekąsem.
Gdy rzucę kurwą.
I inną macią.
Bo pralka znów wylała.
Nie tam gdzie trzeba.
A przecież uczyłam.
Że się nie przeklina.
Że nie wypada.
A przecież rzuciłam.
Mięsem.
Wbrew naukom.
Chcę.
Zobaczyć ironię.
We wzroku mojej córki.
Chcę.
Wymagam.
Już teraz.
Bo taka jestem zajebiście przekonana,
że będzie dobrze.
No zajebiście będzie i biada każdemu,
kto wyrazi zdanie odmienne od mojego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
,,Kiedy sie czegos pragnie,wtedy caly wszechswiat sprzysiega sie,bysmy mogli spelnic nasze marzenia,,
OdpowiedzUsuńM d.
niech ten wszechświat ruchy zagęszcza, bom niecierpliwa :D
Usuń