Nie jestem maleńka.
Dygam.
Jutro idziemy do szpitala.
Czy dygam, bo rezonans?
Owszem.
Trochę.
Czy dygam, bo wizja trzech dni w szpitalu z Lolkiem
będącym od tygodnia z dnia na dzień coraz bardziej na NIE,
przekracza granice mojej wyobraźni?
Owszem, owszem, bardzo owszem.
Trzymamy kciuki zeby wszystko bylo dobrze,zebyscie daly rade.
OdpowiedzUsuńM d.
dziękuję. a kciuki proszę trzymać również za to, żeby się udało siuśki do badań złapać, bo Lolek do kubka nie nasika, a z przyklejonym woreczkiem latać będzie jak oszalały i woreczek zapewne swej funkcji nie spełni ;) ostatnio w szpitalu 2 dni polowałam na mocz mej córki szanownej i miałam już obłęd w oczach, ponieważ bez analizy tego drogocennego płynu nie chcieli nas wypuścić.zmarnowanych woreczków nie zliczę. moja córka jest czarownicą- woreczek jak ta lala, bez dziurki, nówka nie śmiganka, przyklejony prawie że na amen, a siku w pieluszce. za każdym razem :P
UsuńTrzymamy mocno.
UsuńM d.