piątek, 22 marca 2013

BO JA JESTEM, PROSZĘ PANI, NA ZAKRĘCIE


Z banku do mnie zadzwonili.
Miła pani zadzwoniła.
Mimo że nie mam u nich konta.
Nigdzie nie mam.
Bo i po co?
Na urlopie bezpłatnym jestem.
URLOPIE.
Wychowawczy się nazywa.

Ale zadzwoniła.
Akurat teraz.
Akurat z taką propozycją.

- Chciałabym pani przedstawić bardzo korzystną ofertę.
Czy interesuje panią przyszłość własnego dziecka?
Bardzo. Ale nie za bardzo mogłam podzielić się z miłą panią swoim stosunkiem
do przyszłości własnego dziecka,
albowiem pani trajkotała jak katarynka nie dopuszczając mnie do głosu.
- Proponujemy gromadzenie kapitału w naszym banku.
To prosta droga do dobrego startu. Dla dziecka.
Przerwa na okrzyk zachwytu.
Mój okrzyk.
I mój zachwyt.
Przecież każda matka marzy o dobrym starcie.
Dla własnego dziecka.
Wykorzystałam przerwę.
Niekoniecznie zgodnie z przeznaczeniem
i oczekiwaniami miłej pani.
- Nie gromadzę kapitału.
Mój skromny kapitał idzie na bieżąco.
Na bieżące potrzeby mojego dziecka.
AUTYSTYCZNEGO DZIECKA.
Bo autystyczne dziecko kosztuje.
Dużo kosztuje.
Wie pani, co to jest EYE Q?
Nie robię przerwy na odpowiedź.
Trajkoczę jak katarynka.
Nie dopuszczam jej do głosu.
- To jeden z suplementów. Jedyne 7 dych.
Wystarcza na 13 dni.
Jeden z. Podkreślam.
Tak, zamierzam gromadzić kapitał.
Na subkoncie.
Nie na koncie.
I nie u państwa.
Bardziej mi odpowiada nazwa Zdążyć z pomocą.
Bo ten kapitał będzie pochodził od ludzi, którzy chcą pomóc.
I zdążyć.
Bo moja córka nie ma czasu.
Bo ma autyzm.
A moja droga nie jest prostą drogą.
Bo ja jestem, proszę pani, na zakręcie.
Teraz przerwa. Na oklaski.
Zamiast braw cisza.
Koniec rozmowy.

Wiem.
Biję na oślep.
Biję w tych, w których nie powinnam.
Bo staram się pokonać ten zakręt na oślep.
Po omacku.
Bo krew mnie zalewa.
Bo łzy rękawem swetra wycieram.
Bo czas pędzi.
A ja stoję w miejscu.
Na tym zakręcie stoję.
A na zakrętach przecież nie wolno stawać.

2 komentarze:

  1. Wcale nie stoisz w miejscu wiesz już dużo o własnym dziecku, wiesz jak masz z nią pracować. Wiem, najgorsze to że wszyscy specjaliści czekają w pięknych gabinetach mają czas i chęci tylko że jest jeden warunek kasa :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak. tam gdzie dzwonię, rozkładają bezradnie ręce. terminy za 2 miesiące albo nie wiadomo kiedy. na moje pytanie o wizytę prywatną pada zawsze zwięzła odpowiedż - przyjmujemy na bieżąco.

      Usuń