poniedziałek, 4 marca 2013

ZGŁUPIEJESZ DO CNA


Tak, dobrze słyszysz, jestem szczera, zgłupiejesz, nie ma bata.
Chcesz siedzieć w domu z dzieckiem?
Siedź. Ale pamiętaj, ostrzegałam.
Ton znajomej nie znosi sprzeciwu.
Znajoma nie znosi sprzeciwu.
Ona wie. Wie lepiej.
Mimo że nie ma dzieci.
I nie zamierza.
Ja zamierzam przestrogę zapamiętać.
I pamiętam przez następne 2 lata.
Siedzę i nic innego nie robię tylko pamiętam.
I staram się jak mogę by nie zgłupieć.
O dziwo, nie jest to takie trudne.
Nie uwsteczniam się.
Nie stoję w miejscu.
Albowiem siedzę.
Ba! Rozwijam się. Siedząc.
Taka ze mnie spryciara.

Siedząc można oglądać telewizję.
I poszerzać horyzonty.
Nie poszerzam siedząc. Staram się intelektualnie ewoluować leżąc.
Po całym dniu wyczerpującego siedzenia z dzieckiem.
Leżenie mi wychodzi nad wyraz dobrze.
Ewoluowanie gorzej.
Na ewolucję mam średnio kwadrans.
Po tym czasie zasypiam.
Telewizor koi moje skołatane nerwy jednostajnym szumem.
Sen spada na mnie jak grom z jasnego nieba.
Telewizja jako źródło wiedzy wszelakiej odpada.
Nie rejestruję obrazów i dźwięków.
Odpływam.

Kwadrans to jednak sporo czasu, by się podciągnąć w lekturze.
Przez pierwsze 5 minut mój mózg działa na pełnych obrotach.
Chłonę słowo drukowane.
I pamiętam, żeby nie zgłupieć.
Słowo drukowane leży zawczasu przygotowane nieopodal.
Tylko sięgnąć.
I czerpać ze skarbnicy wiedzy.
Gazeta z programem tv pełna jest słów.
Że już o wiedzy nie wspomnę.
Zaczytuję się z wypiekami na twarzy.
By zdążyć przed upływem kwadransa.

9 TRIKÓW, KTÓRE POMOGĄ SCHUDNĄĆ *

Tytuł artykułu przyciąga jak magnes.
Moszczę się wygodnie, szeleszczę kartkami,
wgryzam się w lekturę.
Słowem - stawiam na edukację.

1. SZKLANKA WODY

Przed każdym posiłkiem wypij dużą szklankę wody.
Wtedy żołądek się wypełni i po prostu nie dasz rady zjeść tak dużo.

Po 20 min będziesz głodna. Nie przejmuj się.
Wypij szklankę wody. Dużą. I zjedz. Tyle ile będziesz mogła.
A więc mało. Po 20 min powtórka. Powtarzaj do końca dnia.
Będziesz biegać co chwilę do toalety.
Ciesz się, że masz powód do biegania.
Spalasz kalorie.
Wodę kup wcześniej. 3 zgrzewki. Może do wieczora wystarczy.

2.JESZ OCZAMI

Nakładaj porcje jedzenia na mały talerz - wtedy wyda Ci się,
że zjadłaś dużo więcej niż w rzeczywistości,
bo naczynie na początku posiłku było przecież pełne.

Położyłabym nacisk na sformułowanie wyda ci się,
ale kto by się czepiał szczegółów.
Mały talerz to mało. Użyj spodeczka pod filiżankę.
Bądź sprytniejsza od Drogiej Redakcji.
Nie żałuj sobie, dobij się zupą.
Pamiętaj jednak, głęboki talerz to zło wcielone.
Nalej sobie cienkiego rosołku do cukiernicy.
Najpierw wysyp cukier, nie ma tak dobrze.

3.Z DALA OD JEDZENIA

To prawda, że najlepsze imprezy zazwyczaj odbywają się w kuchni.
Jeśli dbasz o linię, unikaj miejsc z łatwym dostępem do przekąsek.
W czasie przyjęć nie stój przy suto zastawionym stole,
lecz w przeciwnym kącie. Z kolei siadając przy stole, 
chociażby do obiadu, zwróć uwagę na to, by większość potraw
była poza zasięgiem Twoich rąk. Dzięki temu zjesz mniej.

Nie zrażaj się, gdy na przyjęciu w oddalonym od stołu kącie stoi lampa.
Podejdź na palcach, zdejmij cicho abażur, załóż na głowę.
Udawaj, że cię tam nie ma. Udawaj lampę. Bądź lampą!
Dzięki temu nikt nie będzie cię bombardował pytaniami:
Znów się odchudzasz? Daj spokój! Nie masz z czego!
Lub co gorsza szantażował:
Spróbuj tego tortu i to już! Całą noc piekłam! Inaczej won z imprezy!
Zastanów się porządnie czy chcesz usiąść przy stole.
Chociażby do obiadu.
Jeśli mieszkasz w pałacu, a obiad jesz w sali balowej,
istnieje możliwość, że żarcie będzie daleko.
Jeśli nie, nie siadaj! Wejdź pod stół.
Dostęp do jedzenia na pewno będzie utrudniony,
a nikt z domowników ci nie zarzuci,
że oddaliłaś się po chamsku od stołu w czasie rodzinnego posiłku.
Bo przecież się nie oddaliłaś. Jesteś przy nim.
Na swój sposób. Sprytny sposób.

4. PIKANTERIA WYSZCZUPLA

Ostre przyprawy w rodzaju imbiru i papryczki chili
zawierają związki, które przyspieszają metabolizm
i tym samym spalanie tkanki tłuszczowej.
Zresztą pikantnych potraw nie jesteśmy w stanie zjeść tak dużo,
jak jedzenia łagodnego, a to również dobrze zrobi naszej wadze.

Nie lubisz ostrego smaku? Idź po wodę.
Wypij szklankę przed. Dużą. Wypij po. Wiadro.
Jesteś pewna, że woda nie pomoże?
Wejdź pod stół. Zanim jeszcze zaczniesz jeść.

5. ZIMNO PRZYSPIESZA SPALANIE

Spanie w chłodnych pomieszczeniach sprawia, że nasz organizm
potrzebuje więcej energii, by utrzymać temperaturę ciała
na poziomie 36,6 C. Energię tę czerpie ze spalania tłuszczu.
Zanim więc położysz się spać, otwórz okno w sypialni.

W zimie. Bardzo mroźnej zimie.
Błagam, podziel się wrażeniami w liście do redakcji wysłanym nazajutrz.
Jeśli jeszcze będziesz żyła.

6. DŁUGI SEN ODCHUDZA

Gdy jesteś wyspana, Twój organizm wydziela leptynę,
hormon odpowiedzialny za poczucie sytości.
Gdy śpimy mniej niż 8 godzin, do krwiobiegu dostaje się
hormon o działaniu przeciwnym do leptyny - grelina,
który sprawia, że jesteśmy ciągle głodne.

Gdy jesteś młodą matką, nie czytaj dalej.
Nic ci już nie pomoże. Śpisz po 4 godziny na dobę. Wstydź się.
Zrywasz się dzień w dzień bladym świtem?
Bo praca? Rzuć. Bo nie schudniesz.
Trzeba mieć w życiu priorytety.

7. ŚPIJ W CIEMNOŚCI

Nasz zegar biologiczny sterowany jest ilością promieni słonecznych
docierających do mózgu. Jeśli śpisz w dzień - organizm wariuje.
Dowiedziono, że sen w pełni zaciemnionym pomieszczeniu sprawia,
że w ciągu dnia łatwiej nam utrzymać stałe pory posiłków.
Zainwestuj więc w rolety.

Zainwestuj w działkę budowlaną położoną na obrzeżach miasta.
W celu postawienia bunkra. Bez okien.
Szkoda kasy na rolety.
W ciemności łatwo się zorientujesz, że już trzecia i czas na obiad.
Jedząc po ciemku zjesz mniej, a przecież właśnie o to chodzi w odchudzaniu.

8. PRZEKĄSKI KALORYCZNE, ALE TYLKO ZDROWE

O tym, że zamiast paluszków lepiej zjeść marchewkę, słyszałaś nie raz.
Często jednak warzywa nie są w stanie zastąpić nam miłego
chrupania czekolady czy czipsów. Wtedy warto wziąć na ząb orzechy.
Tak, tak, są bardzo wysoko kaloryczne, ale ilość właściwości
dobroczynnych rekompensuje tę wadę.
Migdały i orzechy laskowe rewelacyjnie wpływają na stan cery.

Oddaj się więc bez reszty miłemu chrupaniu orzechów i migdałów.
Uwierz, albo staraj się ze wszystkich sił uwierzyć,
że promienna cera rekompensuje dodatkowe kilogramy.
Stojąc przed lustrem patrz więc na twarz, a nie na dupę.


9. SŁODZIKI NIE ZMNIEJSZAJĄ APETYTU

Wypiłaś napój "0 kalorii", a twoja chęć na coś słodkiego wcale się 
nie zmniejszyła? To dlatego, że mózg odebrał sygnał "dostawa energii",
podczas gdy układ pokarmowy żadnych kalorii nie dostarczył.
Dlatego lepiej zrezygnować w ogóle z tego typu napojów 
i sztucznie słodzonych przekąsek. Gdy czujesz, że organizm
domaga się cukru, wypij herbatę posłodzoną łyżeczką miodu
lub zjedz suszoną śliwkę lub morelę.

Czytam radę ostatnią i dochodzę do wniosku,
że jednak zgłupiałam.
Nie ogarniam.
Gdy mam ochotę zjeść coś słodkiego, to nie piję tylko jem.
Gdy czuję pragnienie sięgam po ciecz. Piję.
Gdy ochota na coś słodkiego przeżera mi duszę i ciało do szczętu,
to nie czuję się zaspokojona po zjedzeniu jednej śliwki.
Nie padam na dywan nażarta jak dzika świnia po jednej moreli.
Łyżeczki miodu w herbacie nawet nie poczuję.
Nie zasnę w chłodni nawet gdyby mi płacili.
Nie odgadnę szóstym zmysłem która jest godzina po ciemku.
Bez zegarka z podświetlanym cyferblatem.
Nie przepalę sobie błon śluzowych toną papryczek chili
wierząc, że cel uświęca środki.
Nie będę udawała lampy na bankiecie.
Bo mnie ochrona wyprowadzi z kloszem na głowie.
Na 8 godzin snu ciurkiem nie mam szans.
Bo mam dziecko. Czasu nie cofnę.
W cukiernicy wbrew wszystkiemu i wszystkim zamierzam
przewrotnie trzymać cukier. A nie zupę.
A po wodzie wypitej przed obiadem ssie mnie w żołądku jeszcze bardziej.

Ale ja jestem matką, która zgłupiała siedząc na macierzyńskim do cna.
Która w pół roku schudła 15 kilo.
Bo stosowała głupią dietę.
Bo się uchwyciła głupiego triku jak rzep psiego ogona.
Jednego triku.
Bo łatwiej jej, głupiej, było zapamiętać.
Zapamiętać skrót ŻP.
Mało tego, rozwinąć kiedy trzeba ów skrót.
Mimo że głupia. Mimo że do cna.
ŻRYJ POŁOWĘ.

Głupie?










* źródło: Kropka tv nr 5 (355)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz