wtorek, 19 marca 2013

PAN SŁONECZKO


Pan Słoneczko to najlepszy przyjaciel Lolka.
Do Pana Słoneczko Lolek uśmiecha się najszerzej.
Najbardziej rozbrajająco.
Najczulej.
Pan Słoneczko pierwszy podziwia nową zabawkę.
Lolek podnosi ją wysoko.
Żeby Pan Słoneczko zobaczył.
Lolek podnosi wysoko głowę.
Z dumą.
I uśmiecha się do Pana Słoneczko.
Bo Pan Słoneczko docenia.
Bo Pan Słoneczko widzi.
Patrzy.
I uśmiecha się do Lolka.
Stale, niezmiennie.
W dzień i w nocy.
Uśmiecha się z wysokości.
Uśmiecha się ze ściany.

Pan Słoneczko to obraz.
W szerokich, prostych, ciemnych, drewnianych ramach.
Obraz malowany na deskach.
Przedstawia słońce.
Słońce szczerzące zęby w uśmiechu.
Lolek lubi te zęby.
Ten uśmiech.
Te oczy.
Patrzy w te oczy.
I na ten uśmiech.
I nie ucieka wzrokiem.
I tańczy przed Panem Słoneczko.
A Pan Słoneczko się zachwyca.
Ze ściany.
Z wysokości.

Córka patrzy prosto w oczy? I czy długo patrzy?
Czy odwzajemnia uśmiech? I czy przy tym patrzy?
W oczy patrzy?
Czy pokazuje nową zabawkę?
Czy się nią chwali?
Czy przynosi książeczkę?
I pokazuje? 
Czy się popisuje?
Czy domaga się aprobaty?

I myślę co odpowiedzieć.
I wiem co odpowiedzieć.
I mówiąc tak nie mijam się z prawdą.

I biorę płachtę gazety.
I zdejmuję Pana Słoneczko z wysokości.
I złośliwe oczy mu zasłaniam.
Gazetą.
I zęby wyszczerzone w diabolicznym uśmiechu.
Zasłaniam.
Otulam starannie piekielne promienie.
Wygładzam załamania papieru kantem dłoni.
I dziwię się, że nie parzy.
I odkładam na wysokości.
Na szafę.
Wsuwam głęboko.
Żeby choć rąbek gazety nie wystawał.
I szczerzę zęby w diabolicznym uśmiechu.
I mrużę piekielnie złośliwe oczy.
I diabelnie jestem zadowolona.
Że zlikwidowałam konkurencję.



I patrzę na pusty gwóźdź.
I wchodzę na taboret.
I na wysokościach zawieszam ramę.
A w niej moje zdjęcie.

I czekam.
Aż Lolek zatańczy.
Dla mnie.

2 komentarze:

  1. Piękne! Aż się wzruszyłam.
    Pamiętam jak pisałaś zawsze o tym obrazku że Lolek tylko to pokazuje rączką.
    Myślę że to bardzo dobry pomysł żeby zawiesić tam swoje zdjęcie. Na pewno uda Wam się osiągnąć swój cel!
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. To teraz czekamy na opis, że Lolek patzry na zdjęcie mamy i się uśmiecha do niej a nawet tańczy dla mamy! Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń