Jest ich wiele.
Nie znam wszystkich.
Nie znam większości.
Ostrzeżono nas co do jednej.
Pani neurolog była tak miła.
Proszę nie wpadać w pułapkę autyzmu.
Dzieci autystyczne mają swój świat.
Dobrze im tam.
Łatwiej się nimi nie zajmować, niż zajmować.
Proszę mieć to na uwadze.
Mam.
Kiedy wstaję. Mam.
Kiedy piję kawę. Mam.
Kiedy patrzę w oczy Lolkowi,
który nie patrzy w moje oczy.
Kiedy nie mogę spać.
Kiedy jem na siłę, bo nie mogę jeść. Też mam.
Mam. Mam. Mam to na uwadze, do ciężkiej cholery.
I chcę.
Chcę, chcę, chcę się zajmować.
Lolkiem, który tak rzadko patrzy w oczy.
Żeby zaczął spoglądać częściej.
Żeby mu było lepiej ze mną.
Niż w swoim świecie.
I nie mogę.
I nie mogę tak, jakbym chciała.
Bo jak nie stanę, dupa z tyłu.
Już w nas pieprznął meteoryt.
Pora na szóstkę w totka.
Kochana, trzymam kciuki, aby udało się z Lolkiem nawiązać kontakt wzrokowy! Buziaki dla niej od Ksawka, Patryka i ich mamy:)
OdpowiedzUsuńkontakt wzrokowy jest, ale słaby. będziemy się starać, by był coraz silniejszy :)
Usuń